Prośba o uznanie granic RLS

[Robert Drenin]

A to w sumie tak z ciekawości zapytałbym, ile przeważnie trwa podjęcie decyzji uznania narodu na Vaarlandzie?

(i tak też na marginesie, jeżeli Towarzyszom brakowałyby jakieś dowody w danych wymaganiach, to proszę oczywiście pytać, a ja postaram się szybko dostarczyć).

[Friedrich von Baden]

A to w sumie tak z ciekawości zapytałbym, ile przeważnie trwa podjęcie decyzji uznania narodu na Vaarlandzie?

(i tak też na marginesie, jeżeli Towarzyszom brakowałyby jakieś dowody w danych wymaganiach, to proszę oczywiście pytać, a ja postaram się szybko dostarczyć).

Przeważnie to raczej krótko. Ale nie wiemy. Jeszcze chyba nikt nie był przyjmowany. Przynajmniej w tej historii najnowszej. Tak to chyba nasze państwo jest najnowsze na tym kontynencie. Jednak no musiało istnieć z pół roku, ugruntować swą pozycję, pokazać się z dobrej strony. Dodatkowo na korzyść Cesarstwa Niemieckiego działało to, że byłem wtedy królem w Rzeczpospolitej, miałem wpływy i w miarę szybko, praktycznie efektem domina kontynent uznał to państwo. Obecnie, na tej ziemi, to nie ma żadnej mikronacji, która jest w miarę dobrze aktywna. RON trze po ziemi, podobnie jak Niemcy i Skarland. Inne twory praktycznie się nie liczą.

[Robert Drenin]

A to w sumie tak z ciekawości zapytałbym, ile przeważnie trwa podjęcie decyzji uznania narodu na Vaarlandzie?

(i tak też na marginesie, jeżeli Towarzyszom brakowałyby jakieś dowody w danych wymaganiach, to proszę oczywiście pytać, a ja postaram się szybko dostarczyć).

Przeważnie to raczej krótko. Ale nie wiemy. Jeszcze chyba nikt nie był przyjmowany. Przynajmniej w tej historii najnowszej. Tak to chyba nasze państwo jest najnowsze na tym kontynencie. Jednak no musiało istnieć z pół roku, ugruntować swą pozycję, pokazać się z dobrej strony. Dodatkowo na korzyść Cesarstwa Niemieckiego działało to, że byłem wtedy królem w Rzeczpospolitej, miałem wpływy i w miarę szybko, praktycznie efektem domina kontynent uznał to państwo. Obecnie, na tej ziemi, to nie ma żadnej mikronacji, która jest w miarę dobrze aktywna. RON trze po ziemi, podobnie jak Niemcy i Skarland. Inne twory praktycznie się nie liczą.

Fakt, choć teoretycznie według Konwencji, to decyzja powinna zapaść w przeciągu tygodnia, to w sumie stąd tak mogło wyniknąć, ale co tam. Natomiast RLS faktycznie, dopiero otworzyło się tak międzynarodowo bardziej, natomiast wcześniej to tak RLS funkcjonowało, ale tylko wewnętrznie i szkoda, że nie ugruntowała się polityka po wcześniejszym Przywódcy, ale to już tam. Jak to się mówi, lepiej później niż wcale.

A tutaj w razie czego dowody, gdyby tak na wszelki wypadek były potrzebne:



Zaproszenie na dc RLS: https://discord.gg/AnQgEDpH

[August von Hohenzollern]

Ja na Pana miejscu działałbym. Sama zgoda nie poleprzy Panu aktywności w kraju.
Poza tym czym dłużej Pana Państwo będzie działać, tym mniejszy powód aby je odrzucić

[Robert Drenin]

Ja na Pana miejscu działałbym. Sama zgoda nie poleprzy Panu aktywności w kraju.
Poza tym czym dłużej Pana Państwo będzie działać, tym mniejszy powód aby je odrzucić

Wiem i w sumie na bierząco staram się w jakiś sposób działać, tylko akurat działam jeszcze prywatnie na dc. Natomiast na chwilę obecną, to się powoli rozbudzamy, tylko jeszcze kilka kwestii trzeba dokończyć. Natomiast przykładowo, zaczęliśmy I Posiedzenie Rady Decyzji ostatnio.

[August von Hohenzollern]

I proszę dalej działać i rozbudzać się. My też przez pół roku działaliśmy nez niczyjego uznania

[Robert Drenin]

I proszę dalej działać i rozbudzać się. My też przez pół roku działaliśmy nez niczyjego uznania

Ok. A to też w sumie ciekawostkę mogę dać, może już Towarzysze zauważyli, ale poza Skarlandem, odpowiedź już padła od RON i tym razem jest to pozytywna decyzja.

[August von Hohenzollern]

Gratulujemy, ale my nie jesteśmy towarzysze

[Robert Drenin]

Gratulujemy, ale my nie jesteśmy towarzysze

Rozumiem, tylko tak mówię jako ciekawostkę, nie żebym był tutaj niecierpliwy. Ale to też co do zwrotu, to w sumie w większości mikroświata tak się zwracam. :/

[August von Hohenzollern]

Bez urazy proszę wybaczy, ale towarzysz w mojej realnej rodzinie bardzo źle się kojarzy.